Cathy,
Chris i Carrie próbują rozpocząć nowe życie w domu czarującego
wdowca, doktora Paula Sheffielda.
Wydaje im się, że kiedy są już na wolności i nie przebywają na
poddaszu nic i nikt nie może stanąć na drodze do ich szczęścia.
Jednak ich przeszłość nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Jak pamiętamy 1 cz. serii zakończyła się dość szczęśliwie, bo rodzeństwo uciekło z poddasza, ale nie było to do końca miłe zakończenie.
Ta część serii płynie bardzo szybko. O ile w 1 cz. rozgrywała się akcja w obrębie 4 lat życia rodzeństwa, to w tej cz. akcja rozpoczyna się kiedy Cathy jest nastolatka i ma 15 lat, a kończy kiedy Cathy ma już 28 lat i jest już dorosłą kobietą.
Kiedy czytamy pierwszą stronę „Płatków na wietrze” możemy się zrazić co do książki. Dlaczego?
Ponieważ przynajmniej dla mnie, to że Cathy zostaje znowu narratorką książki, to żadna
przyjemność :(. Jednak z czasem czytając książkę można dostrzec, że inaczej by nie dao rady, jak również książka bez narracji Cathy nie miałaby sensu.
To właśnie Cathy jako jedyna z rodzeństwa jest najbardziej wściekła na matkę. Matce, która zamknęła całe rodzeństwo na poddaszu i próbowała je otruć. Zaś Chris wybacza na swój sposób matce. Zapomina o przeszłości. Myśli tylko o tym, że by on i jego siostry żyły bez pamięci o starym i dusznym poddaszu. Ostatnia z rodzeństwa- Carrie zamyka się zupełnie w swoim małym świecie. Przeżyty koszmar na poddaszu głęboko wrył się w jej dziecięcą psychikę. Ciągłe niedożywienie, brak witamin, słońca powoduje, że mała Carrie nie rozwija się w taki sposób jak jej rówieśnicy.
Mimo ślicznej twarzy i pięknych włosów, Carrie zostaje obiektem kpin rówieśników.
Jak pamiętamy 1 cz. serii zakończyła się dość szczęśliwie, bo rodzeństwo uciekło z poddasza, ale nie było to do końca miłe zakończenie.
Ta część serii płynie bardzo szybko. O ile w 1 cz. rozgrywała się akcja w obrębie 4 lat życia rodzeństwa, to w tej cz. akcja rozpoczyna się kiedy Cathy jest nastolatka i ma 15 lat, a kończy kiedy Cathy ma już 28 lat i jest już dorosłą kobietą.
Kiedy czytamy pierwszą stronę „Płatków na wietrze” możemy się zrazić co do książki. Dlaczego?
Ponieważ przynajmniej dla mnie, to że Cathy zostaje znowu narratorką książki, to żadna
przyjemność :(. Jednak z czasem czytając książkę można dostrzec, że inaczej by nie dao rady, jak również książka bez narracji Cathy nie miałaby sensu.
To właśnie Cathy jako jedyna z rodzeństwa jest najbardziej wściekła na matkę. Matce, która zamknęła całe rodzeństwo na poddaszu i próbowała je otruć. Zaś Chris wybacza na swój sposób matce. Zapomina o przeszłości. Myśli tylko o tym, że by on i jego siostry żyły bez pamięci o starym i dusznym poddaszu. Ostatnia z rodzeństwa- Carrie zamyka się zupełnie w swoim małym świecie. Przeżyty koszmar na poddaszu głęboko wrył się w jej dziecięcą psychikę. Ciągłe niedożywienie, brak witamin, słońca powoduje, że mała Carrie nie rozwija się w taki sposób jak jej rówieśnicy.
Mimo ślicznej twarzy i pięknych włosów, Carrie zostaje obiektem kpin rówieśników.
Cathy
nie wzięła pod uwagę jednego- jej uwodzicielskiej natury. Nie
zaprzątała sobie głowy tym, że nie wystarczy jej miłość 1
mężczyzny, ją muszą kochać wszyscy. Pragnęła by kochał ją
każdy, kto tylko na nią spojrzy. Uwodziła, męczyła,
przyciągała.. po czym uciekała to innego pokoju, gdy tylko jakiś
mężczyzna się do niej zbliżył.
Nie potrafiła się odnaleźć w swojej osobie.
Virginia C. Andrews po mistrzowsku buduje niepowtarzalny świat i klimat powieści. Napięcie wyczuwalne już od pierwszych stronic książki nie pozostawia czytelnikowi chwili wytchnienia aż do samego finału. Autorka posiada lekki styl pisania, który potrafi wzbudzić skrajne odczucia w czytelniku.
Nie potrafiła się odnaleźć w swojej osobie.
Virginia C. Andrews po mistrzowsku buduje niepowtarzalny świat i klimat powieści. Napięcie wyczuwalne już od pierwszych stronic książki nie pozostawia czytelnikowi chwili wytchnienia aż do samego finału. Autorka posiada lekki styl pisania, który potrafi wzbudzić skrajne odczucia w czytelniku.
Fabuła książki mocno wciąga, a
książkę czyta się bardzo szybko.
„Płatki na wietrze” mimo że nieco przesadzone są bardzo miłą lekturą. Warto po nie sięgnąć.
„Płatki na wietrze” mimo że nieco przesadzone są bardzo miłą lekturą. Warto po nie sięgnąć.
tytuł
polskiego wydania: Płatki na wietrze
tytuł
oryginału: Petals on the wind
autor: Virginia C. Andrews
wydawnictwo: Świat Książki
data
wydania: 9 maja 2012
liczba
stron: 428
cena z okładki: 35,00 zł
Moja Ocena: 6,5/10
A wy czytaliście już "Płatki na wietrze"?
Czy spodobała się wam ta część bardziej od 1?
Moja Ocena: 6,5/10
Recenzję napisała: Juliet ♥
A wy czytaliście już "Płatki na wietrze"?
Czy spodobała się wam ta część bardziej od 1?
Czytałam "Płatki na wietrze" i niestety nie podobały mi się tak bardzo jak pierwsza część. Na razie pewnie nie sięgnę po kolejny tom ;)
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że są gorsze od pierwszej części, ale trzecia część jest lepsza od drugiej ;). / Juliet
UsuńCzytałam pierwszą część i nie podobała mi się, więc nie mam zamiaru sięgać po kolejne, a co do samej Cathy, na której mocno się skupiasz to mnie ona baaaaaaaaardzo mocno irytowała ;)
OdpowiedzUsuńMnie również irytowała, ale warto sięgnąć po inne części. 3 np. pisana jest bez narracji Cathy :). Co jest OGROMNYM plusem dla mnie :P. /Juliet
UsuńWypożyczałam obie części w bibliotece i muszę przyznać, że obie mi się podobały, jednak zdecydowanie bardziej pierwsza :)
OdpowiedzUsuńJa posiadam całą serię na półce i się cieszę, ponieważ bardzo podobają grzbiety tych książek :D. Świetnie wyglądają stojąc na półce :D. / Juliet
UsuńCzytałam "Płatki na wietrze" i przyznam, że ta seria jest naprawdę wstrząsająca. Wydaje mi się jednak, że jest zbyt niewiarygodna. Brakowało mi "czegoś" w pierwszej części i waham się przed sięgnięciem po kolejną
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lunatyczka
Według mnie jest również trochę nieprawdopodbna, ale ja właśnie po to sięgam po książki. Żeby przeczytać o rzeczach, które nie spotakają mnie w codziennej rutynie i o których moje uszy nie zdążyły usłyszeć.;) Pozdrawiam. /Juliet
Usuń