"(...).Od tysięcy lat Cisi bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Nocnego Łowcy, Valentine'a, który niemial na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców (...). Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął..." (Opis wydawcy)
"-Jasne-rzucił Simon kwaśnym tonem- I nawet nie raczyłaś do mnie zadzwonić i oznajmić, że zamieszkałaś z farbowanym, podrabianym fanem gotyku, którego poznałaś w Pandemonium. A przez ostatnie trzy dni zastanawiałem się, czy jeszcze żyjesz.
-Z nikim nie zamieszkałam- oświadczyła Clary. (...)
-Tak na marginesie, moje włosy to naturalny blond- wtrącił Jace."
Zastanawialiście się kiedyś, jak to by było całe życie być najnormalniejszym w świecie człowiekiem, a potem w ciągu jednego dnia dowiedzieć się, że to wszystko było jednym wielkim, starannie zaplanowanym kłamstwem?
Szczerze mówiąc, ja nigdy.
Aż do czasu, gdy przeczytałam "Miasto Kości". Wtedy zaczęłam zadawać sobie pytania: Jak bym się zachowała, gdybym była w takiej sytuacji, jak Clary, główna bohaterka tej powieści? Czy miałabym jakieś wsparcie?
Ja prawdopodobnie nie. Ale ona od początku...cóż, może nie od samego początku, nie była sama. Gdy w klubie Pandemonium, do którego od zawsze przychodzili dość dziwni ludzie, odkryła, że widzi coś, czego nie dostrzega nikt poza nią samą, jej życie całkowicie wywróciło się do góry nogami. Odkryła, że wcale nie jest zwyczajną dziewczyną, tak, jak zawsze myślała- jest Nocną Łowczynią, należy do elitarnej grupy wojowników, których misją jest walka z demonami zatruwającymi świat. Dzięki temu poznaje Jace'a, który również w dość istotny sposób zmienia jej dotychczasowe życie...
Książka ta bardzo przypadła mi do gustu. Reprezentuje cechy, które cenię w tego typu powieściach- jest wartka akcja, dużo dialogów, bohaterowie, których da się lubić, brak schematów (przynajmniej ja zbyt wielu nie wyłapałam). Jeśli już mowa o bohaterach, to szczególną sympatią zapałałam do Clary i Jace'a (tak, wiem, jestem niezwykle oryginalna :D). Cięty język tego drugiego nie raz wywoływał uśmiech na mojej twarzy. A Clary...no cóż, zazwyczaj irytują mnie bohaterki jej pokroju, ale tym razem dobre cechy u niej zaważyły. Polubiłam również Magnusa, nie da się ukryć, że był dość ekscentrycznym bohaterem :D.
"-Używam swojego ciętego dowcipu, żeby ukryć wewnętrzny ból.
-Twój ból zaraz stanie się zewnętrzny, jeśli nie zejdziesz z jezdni."
Podczas czytania "Miasta Kości" nie miałam czasu na nudę, akcja biegła szybko, dodatkowo zostałam w zrozumiały i przejrzysty sposób wprowadzona w świat Nocnych Łowców, w książce zostały objaśnione wszystkie zasady ich społeczności oraz zwyczaje tam panujące. Styl pisania autorki jest przejrzysty i przyjemny w odbiorze, dodatkowo używa ona wielu barwnych porównań. Podsumowując, polecam tę książkę wszystkim, którzy jeszcze jej nie przeczytali, a którzy lubią fantastykę, chociaż myślę, że fani innych gatunków również odnajdą w niej coś dla siebie.
Tytuł polskiego wydania: Dary Anioła: Miasto Kości
Tytuł oryginału: The Mortal Instruments: City of Bones
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 28 sierpnia 2013
Nr ISBN: 9788374803762
Liczba stron: 512
Cena z okładki: 35,00 zł
Moja ocena: 9,5/10
RECENZJĘ NAPISAŁA: CLAUDIE :)
A wy czytaliście "Miasto Kości"? Co sądzicie na temat tej książki? Czekam na wasze opinie :)
Uwielbiam DA ❤. Jest jeszcze przede mną ostatni tom, ale jakoś nie spieszy mi się do jego przeczytania, nie chcę się rozstawać z bohaterami :P
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :*
Ja również :D Przede mną jeszcze dwa ostatnie, ale zwlekam z ich czytaniem z tego samego powodu, co ty- wiem, że potem będę bardzo tęsknić za bohaterami :D
UsuńDziękuję! :) /Claudie
Hahaha a u mnie recenzja tej samej książki XD
OdpowiedzUsuńSądzę, że ta powieść jest dobra, ale mam co do niej mieszane uczucia. Raz ją kocham, a raz nienawidzę ;)
Pozdrawiam i zachęcam do wzięcia udziału w konkursie o "Aplikację" :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Każdy ma inne zdanie, ja akurat ją kocham :D /Claudie
UsuńJaaaaaaaaaaaaaaaaaace! <3
OdpowiedzUsuńHahah, ja też go uwielbiam :D /Claudie
UsuńMimo, że przede mną jeszcze trzy tomy Darów Anioła, to myślę, że już teraz mogę ją zaliczyć do jednej z moich ulubionych serii. Jest naprawdę cudowna i żałuję, że zabrałam się za nią dopiero kilka miesięcy temu, bo powinnam była to zrobić już dawno temu :D
OdpowiedzUsuńNo to mamy takie samo zdanie :D Ja też żałuję, że zabrałam się za nią tak późno, nie mam pojęcia dlaczego zwlekałam :D /Claudie
UsuńStrasznie kusi mnie aby obejrzeć film, ale najpierw oczywiście sięgnę po książkę ;) Co chwila ktoś ją poleca, więc nastawiam się na fantastyczną historię ;)
OdpowiedzUsuńFilm niestety jest dość słaby :/ Masz rację, lepiej na początku przeczytać książkę :) O tak, rzeczywiście jest fantastyczna :) /Claudie
UsuńCzytałam, ale kolejne części uważam za lepsze. Pierwsza wydawała mi się nudna i nijaka, oprócz Jace'a nie potrafiłam znaleźć tam żadnych zalet... ale jak sięgnęłam po kontynuację, moje zdanie odmieniło się w 100% :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? :O jak dla mnie pierwsza część była jedną z najlepszych. No ale kolejne również są cudowne :) /Claudie
UsuńCzytałam "Miasto Kości", a także kolejne cztery części już ponad rok temu i naprawdę dobrze wspominam tę serię. Muszę się w końcu zmobilizować, aby ją dokończyć - został mi tylko ostatni tom. Najbardziej chyba polubiłam Jace'a. :D
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Bo tej serii nie da się nie lubić! :D Ja też chyba najbardziej polubiłam właśnie jego :D /Claudie
UsuńNominowałam Was do tagu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelniczemysli.blogspot.com/2015/10/my-little-pony-tag.html
Dziękujemy, niedługo odpowiemy :)
UsuńNie czytałam, niestety, i chyba najwyższy czas to nadrobić!
OdpowiedzUsuńmedycy nie gęsi, też książki czytają!
Racja, naprawdę warto przeczytać :) /Claudie
UsuńOj tak, ta część mi się również bardzo spodobała. Nie to co kolejna... :/
OdpowiedzUsuńI tu się zgodzę- druga część była trochę gorsza od pierwszej. No ale tragedii, moim zdaniem, nie było ;) /Claudie
UsuńJeszcze nie znam, ale mam nadzieję, że kiedyś poznam ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję, bo to książka naprawdę warta zapoznania :) /Claudie
UsuńCała seria jest świetna, ale według mnie im dalej w las tym jest jeszcze lepiej. Pierwszy tom średnio mi się podobał, ale ostatni był naprawdę bardzo dobry. Według mnie autorka mnie tendencję wzrostową ;P Filmu nie oglądałam i nie mam zamiaru oglądać - strasznie nie podoba mi się aktor, który gra Jace'a.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie do LBA. Wiecej informacji na: houseofreaders.blogspot.com
Pozdrawiam :)
Niestety jeszcze nie mogę się do końca wypowiedzieć na ten temat, bo przede mną dwa ostatnie tomy, ale z tego, co już za mną, mogę wywnioskować, że rzeczywiście autorka poprawia swój styl pisania i wprowadza do fabuły nowe, ciekawe elementy :)
UsuńMi też się on nie podoba :/
Dziękujemy, na pewno niedługo odpowiemy :) /Claudie
Niestety nie miałam okazji po nią sięgnąć, ale z pewnością to zrobię. Chciałam wziąć ją z biblioteki, ale miałam pecha :/
OdpowiedzUsuńRozumiem, z naszą biblioteką też jest tak, że jeśli chce się wypożyczyć jakąś fajną książkę, to trzeba nieźle się nagimnastykować :/ /Claudie
UsuńPrzeczytałam 4 książki z tej serii, przy czym trzy pierwsze bardzo mi się spodobały, a na czwartej niestety poprzestalam. ;/ Za dużo kombinacji jak dla mnie, po prostu źle się to czytało już. Za to uwielbiam serię "Diabelskie maszyny " które o wiele bardziej przypadły mi do gustu. Polecam <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
pisujesobie.blogspot.com
No cóż, każdemu podoba się co innego, "Dary Anioła" można albo kochać, albo nienawidzić, albo być wobec nich obojętnym.
OdpowiedzUsuńOd dawna już mam ochotę je przeczytać, więc podejrzewam że gdy skończę "Dary Anioła" to to będzie następna seria, jaką przeczytam <3 /Claudie