środa, 17 lutego 2016

"Płonąca korona" Rae Carson




"Elisa jest bohaterką. Poprowadziła swoich ludzi do zwycięstwa nad przerażającą, ogromną armią. A zatem powinno być oczywiste, że należy jej się miejsce na tronie. Niestety, Elisa nie może czuć się bezpiecznie. Wrogowie przychodzą do niej nawet we śnie- ci z obcych królestw, i ci czający się w komnatach dworu...
Jej przeznaczenie wybrańca nie zostało wypełnione. Aby okiełznać moc, którą nosi w sobie, Elisa musi podążyć dawno zapomnianą- i od dawna zabronioną- ścieżką." (Opis wydawcy)



Pierwsza część tej trylogii, "Dziewczyna ognia i cierni", bardzo mi się spodobała, dlatego też było dla mnie oczywiste, że sięgnę po drugą. Miałam nadzieję, że utrzyma poziom swojej poprzedniczki i zapewni kolejną dawkę intryg, przygód i tajemnic. Czy się zawiodłam?


Elisa uratowała swój kraj i została królową- czyli osiągnęła więcej, niż się w najśmielszych snach spodziewała. Mogłoby się wydawać, że teraz jedyne, co czeka młodą królową, to radosne i pokojowe rządy aż do śmierci, a jej jedynym problemem będzie odwieczne pytanie: "W co się ubrać"?. Niestety Elisa nie może na to liczyć. Jest posiadaczką Boskiego Kamienia- a więc naturalną koleją rzeczy jest, że ma wielu wrogów. Ba, tożsamości połowy z nich nawet nie zna. Ponadto okazuje się, że jej wrogowie nie śpią- zamachy na jej życie to już pewnik. Elisa nie może ufać nawet tym, którzy wydawali jej się wcześniej godni zaufania. W dodatku Invierni ponawiają swoje ataki...problemy się mnożą, a Elisa ma niewielu sprzymierzeńców (a przynajmniej tak jej się wydaje). Jak sobie poradzi?


"Nagle moja paradna korona zaczyna mi ciążyć na głowie, gdyż przychodzą mi na myśl władcy, którzy w ciągu minionych wieków zasiadali w tej samej komnacie i przy tym samym stole. Czy którykolwiek z nich dziedziczył kraj w tak opłakanym stanie? Czy którykolwiek z nich był zaledwie dzieckiem jak ja?" (str 39)


W tej książce chyba najbardziej spodobała mi się fabuła. Jest naprawdę dobrze skonstruowana- z dbałością o szczegóły. W powieści pojawia się wiele wątków, dzięki czemu ani na chwilę nie można się przy niej nudzić. Nie ma jednak przesytu akcji- jest też sporo rozmyślań głównej bohaterki, które nie irytowały mnie, a wręcz przeciwnie- zawsze z niecierpliwością oczekiwałam na opisy jej przeżyć wewnętrznych. Elisa w tym tomie zmieniła się- jest bardziej pewna siebie, zna swoją wartość, chociaż często miewa różne rozterki (zresztą jak każdy człowiek). To czyni ją autentyczną. Już od pierwszego tomu lubiłam Hectora, przyjaciela i osobistego gwardzistę głównej bohaterki, jednak w tej części jego postać została nieco bardziej przybliżona, co również jest jak dla mnie dużą zaletą. Bohaterowie drugoplanowi byli nieco mniej wyraźnie zarysowani, ale poświęcono im wystarczająco dużą część książki.


Styl autorki od pierwszego tomu nie zmienił się- nadal sprawia, że powieść czyta się szybko i ma ona klimat. W "Płonącej koronie" nawet opisy nie były nudne, chociaż i tak przeważały dialogi. Podsumowując, uważam że jest ona lepsza od pierwszej części- została bardziej dopracowana, a fabuła jest jeszcze ciekawsza. Co do walorów estetycznych- bardzo przypadła mi do gustu okładka- jest naprawdę piękna i nadaje klimatu :). Mogę z czystym sumieniem polecić "Płonącą koronę" wszystkim, którzy już zapoznali się z pierwszą częścią- na pewno się nie zawiedziecie! Mi podobała się tak bardzo, że została jedną z moich ulubionych książek- teraz pozostaje już tylko czekać na trzeci tom...


                               

                         


Tytuł polskiego wydania: "Płonąca korona"
Tytuł oryginału: The Crown of Embers
Autor: Rae Carson
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 16 października 2015
Liczba stron: 416
Cena z okładki: 33,90 zł


Moja ocena: 10/10 (chyba nie ma nic, co mogę tej książce zarzucić)


Recenzję napisała Klaudia :)


A wy czytaliście już "Płonącą koronę"? Podobała wam się?

24 komentarze

  1. Jeszcze nie rozpoczęłam tej serii, ale czuję się coraz bardziej zachęcona, aby w końcu to zmienić. Druga część często wypada słabiej w trylogiach, ale jak widzę w tym wypadku nic takiego nie miało miejsca ;) A okładki są rzeczywiście bardzo klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi tom jest lepszy od pierwszego, więc pozostaje mieć nadzieję, że trzeci będzie mistrzostwem :D

      Usuń
  2. Czytałam pierwszy tom i oczywiście mam ochotę na drugi, jednak nigdzie tej książki u mnie w mieście nie mogę znaleźć.

    Pozdrawiam,
    http://alotofpage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam ci zakupić go w jednej z księgarni internetowych, na pewno będzie dostępny :)

      Usuń
  3. Czytałam i jestem bardzo ciekawa jak autorka dalej poprowadzi fabułę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Szkoda, że data wydania trzeciego tomu nie jest jeszcze nawet znana :(

      Usuń
  4. Dopiero zaczynam z tą serią jestem w połowie pierwszej części, ale spokojnie nie wytrzymałam i przeczytałam ostatnie 50 stron. :/ Chyba czas dokończyć tamtą część i zabrać się za nową.
    Buziaki :*
    Książkowy duet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że znasz zakończenie, to i tak warto przeczytać całość, bo książka może niejeden raz zaskoczyć :)

      Usuń
  5. Nie czytałam jeszcze tej książki, nawet o niej nie słyszałam.
    Czy się skusze? Nie wiem. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może za jakiś czas zaciekawi cię na tyle, że zdecydujesz się po nią sięgnąć :) Również pozdrawiam!

      Usuń
  6. Ja nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc to od niej będę musiała zacząć. Dobrze, że opisy w książce nie są nudne, bo zdecydowanie tego nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę ci, że masz to dopiero przed sobą :D Też bym chciała móc przeczytać tą książkę raz jeszcze nie wiedząc, co się tam wydarzy :)

      Usuń
  7. Nie znam tej serii, nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu. Jadnak będę musiała się nad nią zastanowić, bo muszę przyznać, że brzmi interesująco :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ze swojej strony mogę ci jedynie serdecznie polecić, mam nadzieję że po nią sięgniesz :)

      Usuń
  8. Jeszcze nie czytałam tej serii, ale dużo o niej słyszałam :) Twoja recenzja również mnie zachęciła, więc pewnie po nią sięgnę za jakiś czas.
    Pozdrawiam ;)
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. O pierwszym tomie wiele słyszałam - nie raz był porównywany o Szklanego tronu, który tak uwielbiam, mimo że przeczytałam tylko pierwszy tom. Koniecznie muszę sięgnąć po część rozpoczynającą tę serię :D
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porównywanie "Szklanego tronu" do tej trylogii jeszcze bardziej mnie motywuje do przeczytania go <3. Oj musisz, musisz :D

      Usuń
  10. Nie czytałam jeszcze nawet pierwszej części, ale tyle pozytywnych opinii wokół, że chyba się skuszę ;)

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, gdyż byłam dosyć sceptycznie nastawiona do tej książki. Chyba muszę to nadrobić. Mam nadzieję, że mi się uda.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej warto zapoznać się z tą ksiązką, myślę że się na niej nie zawiedziesz :)

      Usuń
  12. Świeżo po premierze zacierałam rączki na pierwszy tom, ale jakoś nigdy nie udało mi się do niego dorwać. Zdecydowanie muszę powrócić do poszukiwań pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko gdzieś się na niego natkniesz to przeczytaj, bo warto! :)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.