niedziela, 14 lutego 2016

• „Aż po horyzont” Morgan Matson •



- Życie Amy Curry dalece odbiega od ideału. Jej ojciec zginął niedawno w wypadku samochodowym. Matka, chcąc na nowo wszystko poukładać, postanawia przeprowadzić się ze słonecznej Kalifornii do Connecticut. Niedługo po zakończeniu roku szkolnego Amy ma do niej dołączyć – przejechać przez niemal cały kraj, by zacząć zupełnie inne życie z dala od miejsca, które kocha i od wypróbowanych przyjaciół.

W długiej, zaplanowanej co do minuty, podróży Amy towarzyszyć ma Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała go od lat i początkowo jest przerażona wizją spędzenia kilku dni w obecności kogoś, kogo ledwie zna… Jednak Amy i Roger szybko znajdują wspólny język i postanawiają zmienić nudną jazdę z miejsca A do miejsca B w szaloną wyprawę po Ameryce – wyprawę, w trakcie której nie tylko przeżyją przygodę i odwiedzą kilka niezwykłych miejsc, ale również odnajdą samych siebie. -
(Opis z tyłu książki)

Po tym jak kilka miesięcy temu tata Amy ginie tragicznie w wypadku samochodowym rodzina Amy znacząco oddala się od siebie. Amy oddala się od swoich przyjaciół, wycofuje się z życia towarzyskiego i buduje sobie swój świat, do którego nikt poza nią nie ma wstępu. Pobyt w „jej” świecie nie trwa jednak długo, ponieważ Matka dziewczyny stwierdza, że muszą się przeprowadzić. Córka ma dołączyć do Matki po zakończeniu roku szkolnego, a dlatego, że Amy nie prowadzi samochodu od wypadku jej Ojca, a jej rodzicielce koniecznie potrzebny jest samochód, to w drodze do nowego domu ma jej towarzyszyć kolega z dawnych lat- Roger. Jakby tego było mało, to okazuje się, że Amy nie za dobrze kojarzy Rogera.
Kiedy wsiadają do samochodu zapoznają się z zaplanowaną trasą, do której mają się ustosunkować. Mimo to każde z nich chce wyruszyć inną drogą. A do punktu docelowego chcą trafić zupełnie spontanicznie. Co im to da? Czy przyniesie im to korzyści?

„Aż po horyzont” z pewnością nie jest książką z pędzącą na siłę akcją. To bardzo refleksyjna i życiowa książka, która opowiada o trudnych sytuacjach. Opowiada ona o naszych uczuciach, które kryjemy bardzo głęboko w sobie, o uczuciach, których nie chcemy pokazać światu, a jednak bardzo często powinniśmy. Bo nie zawsze uda się nam zapomnieć o wszystkim i o wszystkich.

Autorka pokazała nam dokładnie myśli osoby obwiniającej się o dany przypadek losowy. Amy czuje się winna wszystkiemu co rozdzieliło jej rodzinę, wini się również za śmierć swojego Ojca.
Nasza bohaterka mimo tego, że poprzez wszystkie sytuacje w jej życiu, chce się odizolować zupełnie od świata zewnętrznego, to jednak w głębi serca bardzo tęskni za tym światem.
To co się stało kompletnie odmieniło jej życie.
Amy może wydawać się bardzo specyficzną osobą, ale to jednak pozory.

„ Największych odkryć dokonują ci, którzy wcale tego się nie spodziewają. W ten sposób Kolumb odkrył Amerykę. Pin-zon dotarł do Brazylii, chociaż zamierzał dopłynąć do Indii Zachodnich. Stanley przypadkiem trafił na wodospad Wiktoria. No i ty. Moje odkrycie, którego dokonałem, chociaż wcale na to nie liczyłem. ” (strona 431)

Uważam, że w pewnym momencie książki dalsza lektura może wydawać się nudna. Mi samej w pewnym momencie nie chciało się czytać o kolejnej podróży naszych bohaterów. Czyli o kolejnych zdjęciach, noclegach i pobytach w barach szybkiej obsługi. Jednak każda nowa podróż przynosiła ze sobą coś nowego. W każdej to nowej podróży mogliśmy się dowiedzieć czegoś nowego, można było dostrzec kolejną cechę charakteru czy poznać jakąś dawną historię.

Książkę tą zdecydowanie wyróżnia od innych fakt, że w książce są takie jakby „przerwy” pomiędzy rozdziałami. Już mówię o co chodzi. Są to jakieś zdjęcia, paragony, różne kartki- to wszystko świadczy o tym, że historia książki jest jak najbardziej realistyczna.
A co najlepsze ta historia miała naprawdę miejsce! Autorka sama przeżyła taką podróż. Tylko z jedną różnicą- jej podróż odbywała się w odwrotnym kierunku.
Każde zdjęcie, paragon czy inne elementy, są właśnie z podróży naszej autorki.
Kiedy sięgałam po tą książkę zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Dlatego podeszłam do tej pozycji bez jakichkolwiek oczekiwań. Moim jedynym wymaganiem było spotkanie się z dobrą lekturą, która mnie nie zawiedzie. Co dostałam? W rezultacie dostałam niesamowitą książkę, Matson poprzez to, że sceny książki przedstawia w jak najbardziej realistyczny sposób, nie dobarwia ich niepotrzebnie, zapewnia czytelnikowi spotkanie z dobrą książką. Dobrze oddaje klimat podróży, naturalnie opisuje miejsca spotkane przez bohaterów. Mnie osobiście często irytują takie właśnie opisy, ale nie w tej książce.

Muszę jeszcze wspomnieć o okładce (a jakby inaczej :D).
Mamy tu kolejną okładkę, która jest lepsza od tych zagranicznych. Zdjęcie horyzontu i splecionych dłoni, jak najbardziej nadaje klimatu. Okładka zdecydowanie przyciąga uwagę i nie da się poprzez to przejść obok tej pozycji obojętnie.

„ Z Magellanem jest taki sam problem jak ze wszystkimi odkrywcami. Całą energię skupiają na poszukiwanie rzeczy niemożliwych. I w większości tak są zapatrzeni w horyzont, że nie widzą tego co mają przed sobą. ” (strona 230)

„Aż po horyzont”, to wzruszająca, dająca do myślenia, refleksyjna i momentami zabawna książka, którą polecam każdemu. Napisana w bardzo przemyślany sposób. Nie jest to popularne romansidło z podróżą w tle. Sama chętnie odbyłabym podróż, która została przedstawiona w książce... ♥


- tytuł polskiego wydania: Aż po horyzont

- tytuł oryginału: Amy and Roger's Epic Detour

- autor: Morgan Matson

- wydawnictwo: Jaguar

- data wydania: marzec 2014

- numer ISBN: 9788376862378

- liczba stron: 453

- cena z okładki: 37,90 zł

- Moja ocena: 10/10 (nie mam zastrzeżeń)

Czytaliście już "Aż po horyzont"? Spodobał wam się taki motyw książki?


Recenzję napisała: Julka :)

26 komentarzy

  1. Czytałam i może nie była genialna, ale podobała mi się. Zdecydowanie jest się nad czym zastanawiać po niej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Refleksje podczas lektury tej książki oraz po są nieuniknione ;).

      Usuń
  2. Zwrócę na nią uwagę :) wydaje się być ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się nie zawiedziesz na tej książce :). Pozycja na pewno warta uwagi ;).

      Usuń
  3. Zachęciłaś mnie! Nie słyszałam o tej książce, zapowiada się ciekawa przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Cię zachęcić do lektury :D. A przygoda na pewno ciekawa :).

      Usuń
  4. Wydaje się ciekawa, spróbuję się skusić ;) Nowy wygląd bloga jest cudowny, bardzo dobrze współgra z tematyką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do zapoznania się z treścią :D.
      Dziękujemy :)

      Usuń
  5. Zaciekawił mnie fakt, że autorka pisze książkę z pewnym doświadczeniem, jako że sama odbyła taką podróż. Skoro powieść skłania do refleksji, to z chęcią ją kiedyś przeczytam, w szczególności, iż ostatnio coraz częściej sięgam po tego typu literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku zupełnie nie byłam świadoma, że ta książka jest w jakiś sposób oparta na prawdziwych wydarzeniach. Gdybym o tym wiedziała jeszcze chętniej bym sięgnęła po nią :). Ja również ostatnio coraz częściej sięgam po tego typu książki ;).

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa pozycja. Pamiętam że bardzo mi się podobała :) uwielbiam wątki podróżnicze pozdrawiam cieplutko
    http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzięki tej książce jeszcze bardziej polubiłam wątki podróżnicze :D.
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Hmm, na prawdę mnie zaciekawiłaś! Z chęcią przeczytam. Zresztą nie pierwszy raz już się na nią natykam :)

    Pozdrawiam,
    Cmentarz Zapomnianych Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę z tego powodu! :D
      Myślę, że nie zawiedziesz się na tej książce :).

      Usuń
  8. Książka raczej nie dla mnie, ale skoro próbuję eksperymentować z gatunkami, to może jednak uda mi się kiedyś sięgnąć. Ale za to moja pierwsza myśl przy spojrzeniu na okładki w poście - jejku, okładka oryginalna jest o niebo piękniejsza od polskiej, która wygląda nawet odrobinę kiczowato. :D

    medycy nie gęsi, też książki czytają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie właśnie ta polska jest lepsza od tej oryginalnej :D. Ale to zależy przecież od gustu :). A do przeczytania jak najbardziej polecam :)).

      Usuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Wydaje się być ciekawa, jednak na razie ograniczam swoją listę tytułów do przeczytania, ponieważ ciągnęłaby się w nieskończoność.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zanim nie zapoznałam się z tą pozycją, nie słyszałam ani razu o tej książce. W takim razie jak tylko będziesz miała chęci i okazje do przeczytania, to jak najbardziej zachęcam :).

      Usuń
  10. Raczej wolę książki z szybką akcją, ale czasami sięgam również po te, które skłaniają do myślenia i refleksji, więc jeśli tylko będę miała na taką ochotę, to myślę, że sięgnę po tę powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wolę książki z szybką akcją, ale w tej książce gdyby nie wolna akcja, to tak naprawdę ta książka nie byłaby tak refleksyjna.

      Usuń
  11. "Powiem" Ci że jeszcze nie spotkałam się z książką, w której autor umieszczałby swoje własne "dowody istnienia", jak chociażby te paragony. Jest to naprawdę interesujące i jak najbardziej skłaniające do rozejrzenia się za "Aż po horyzont". No, no, jednak coś jeszcze p0otrafi mnie zaskoczyć ;)

    Pozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z takim typem książki spotkałam się pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie czytałam książki opartej w jakiś sposób "na faktach" i jak najbardziej się nie zawiodłam. Powiem szczerze, dla mnie ta książka to również zaskoczenie :D.

      Usuń
  12. Jaki śliczny szablon - prosty, a jednocześnie mający w sobie coś niesamowitego *.* Autorka miała świetny pomysł z umieszczaniem tych zdjęć czy paragonów - jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim, ale bardzo mnie to zachęciło do przeczytania książki. Ostatnio nie przepadam za książkami w których jeden nagły zwrot akcji goni kolejny, więc coś z nutką refleksji będzie dla mnie idealne.
    Buziaki :*
    Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękujemy :).
    Świetny pomysł, który z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika :D. Ja również ostatnio nie przepadam za książkami z bardzo szybką akcją

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo wysoka o cena, przyjrzę się tej pozycji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.