- Życie Amy Curry dalece odbiega od ideału. Jej ojciec zginął niedawno w wypadku samochodowym. Matka, chcąc na nowo wszystko poukładać, postanawia przeprowadzić się ze słonecznej Kalifornii do Connecticut. Niedługo po zakończeniu roku szkolnego Amy ma do niej dołączyć – przejechać przez niemal cały kraj, by zacząć zupełnie inne życie z dala od miejsca, które kocha i od wypróbowanych przyjaciół.
W długiej, zaplanowanej co do minuty, podróży Amy towarzyszyć ma Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała go od lat i początkowo jest przerażona wizją spędzenia kilku dni w obecności kogoś, kogo ledwie zna… Jednak Amy i Roger szybko znajdują wspólny język i postanawiają zmienić nudną jazdę z miejsca A do miejsca B w szaloną wyprawę po Ameryce – wyprawę, w trakcie której nie tylko przeżyją przygodę i odwiedzą kilka niezwykłych miejsc, ale również odnajdą samych siebie. -
(Opis z tyłu książki)
Po tym jak kilka miesięcy temu tata
Amy ginie tragicznie w wypadku samochodowym rodzina Amy znacząco
oddala się od siebie. Amy oddala się od swoich przyjaciół,
wycofuje się z życia towarzyskiego i buduje sobie swój świat, do
którego nikt poza nią nie ma wstępu. Pobyt w „jej” świecie
nie trwa jednak długo, ponieważ Matka dziewczyny stwierdza, że
muszą się przeprowadzić. Córka ma dołączyć do Matki po
zakończeniu roku szkolnego, a dlatego, że Amy nie prowadzi
samochodu od wypadku jej Ojca, a jej rodzicielce koniecznie potrzebny
jest samochód, to w drodze do nowego domu ma jej towarzyszyć kolega
z dawnych lat- Roger. Jakby tego było mało, to okazuje się, że
Amy nie za dobrze kojarzy Rogera.
Kiedy wsiadają do samochodu zapoznają się z zaplanowaną trasą, do której mają się ustosunkować. Mimo to każde z nich chce wyruszyć inną drogą. A do punktu docelowego chcą trafić zupełnie spontanicznie. Co im to da? Czy przyniesie im to korzyści?
„Aż po horyzont” z pewnością nie jest książką z pędzącą na siłę akcją. To bardzo refleksyjna i życiowa książka, która opowiada o trudnych sytuacjach. Opowiada ona o naszych uczuciach, które kryjemy bardzo głęboko w sobie, o uczuciach, których nie chcemy pokazać światu, a jednak bardzo często powinniśmy. Bo nie zawsze uda się nam zapomnieć o wszystkim i o wszystkich.
Autorka pokazała nam dokładnie myśli osoby obwiniającej się o dany przypadek losowy. Amy czuje się winna wszystkiemu co rozdzieliło jej rodzinę, wini się również za śmierć swojego Ojca.
Nasza bohaterka mimo tego, że poprzez wszystkie sytuacje w jej życiu, chce się odizolować zupełnie od świata zewnętrznego, to jednak w głębi serca bardzo tęskni za tym światem.
To co się stało kompletnie odmieniło jej życie.
Amy może wydawać się bardzo specyficzną osobą, ale to jednak pozory.
Kiedy wsiadają do samochodu zapoznają się z zaplanowaną trasą, do której mają się ustosunkować. Mimo to każde z nich chce wyruszyć inną drogą. A do punktu docelowego chcą trafić zupełnie spontanicznie. Co im to da? Czy przyniesie im to korzyści?
„Aż po horyzont” z pewnością nie jest książką z pędzącą na siłę akcją. To bardzo refleksyjna i życiowa książka, która opowiada o trudnych sytuacjach. Opowiada ona o naszych uczuciach, które kryjemy bardzo głęboko w sobie, o uczuciach, których nie chcemy pokazać światu, a jednak bardzo często powinniśmy. Bo nie zawsze uda się nam zapomnieć o wszystkim i o wszystkich.
Autorka pokazała nam dokładnie myśli osoby obwiniającej się o dany przypadek losowy. Amy czuje się winna wszystkiemu co rozdzieliło jej rodzinę, wini się również za śmierć swojego Ojca.
Nasza bohaterka mimo tego, że poprzez wszystkie sytuacje w jej życiu, chce się odizolować zupełnie od świata zewnętrznego, to jednak w głębi serca bardzo tęskni za tym światem.
To co się stało kompletnie odmieniło jej życie.
Amy może wydawać się bardzo specyficzną osobą, ale to jednak pozory.
„ Największych odkryć dokonują ci, którzy wcale tego się nie spodziewają. W ten sposób Kolumb odkrył Amerykę. Pin-zon dotarł do Brazylii, chociaż zamierzał dopłynąć do Indii Zachodnich. Stanley przypadkiem trafił na wodospad Wiktoria. No i ty. Moje odkrycie, którego dokonałem, chociaż wcale na to nie liczyłem. ” (strona 431)
Uważam, że w pewnym momencie książki dalsza lektura może wydawać się nudna. Mi samej w pewnym momencie nie chciało się czytać o kolejnej podróży naszych bohaterów. Czyli o kolejnych zdjęciach, noclegach i pobytach w barach szybkiej obsługi. Jednak każda nowa podróż przynosiła ze sobą coś nowego. W każdej to nowej podróży mogliśmy się dowiedzieć czegoś nowego, można było dostrzec kolejną cechę charakteru czy poznać jakąś dawną historię.
Książkę tą zdecydowanie wyróżnia od innych fakt, że w książce są takie jakby „przerwy” pomiędzy rozdziałami. Już mówię o co chodzi. Są to jakieś zdjęcia, paragony, różne kartki- to wszystko świadczy o tym, że historia książki jest jak najbardziej realistyczna.
A co najlepsze ta historia miała naprawdę miejsce! Autorka sama przeżyła taką podróż. Tylko z jedną różnicą- jej podróż odbywała się w odwrotnym kierunku.
Każde zdjęcie, paragon czy inne elementy, są właśnie z podróży naszej autorki.
Muszę jeszcze wspomnieć o okładce (a jakby inaczej :D).
Mamy tu kolejną okładkę, która jest lepsza od tych zagranicznych. Zdjęcie horyzontu i splecionych dłoni, jak najbardziej nadaje klimatu. Okładka zdecydowanie przyciąga uwagę i nie da się poprzez to przejść obok tej pozycji obojętnie.
„ Z Magellanem jest taki sam problem jak ze wszystkimi odkrywcami. Całą energię skupiają na poszukiwanie rzeczy niemożliwych. I w większości tak są zapatrzeni w horyzont, że nie widzą tego co mają przed sobą. ” (strona 230)
„Aż po horyzont”, to wzruszająca, dająca do myślenia, refleksyjna i momentami zabawna książka, którą polecam każdemu. Napisana w bardzo przemyślany sposób. Nie jest to popularne romansidło z podróżą w tle. Sama chętnie odbyłabym podróż, która została przedstawiona w książce... ♥
- tytuł polskiego wydania: Aż po horyzont
- tytuł oryginału: Amy and Roger's
Epic Detour
- autor: Morgan Matson
- wydawnictwo: Jaguar
- data wydania: marzec 2014
- numer ISBN: 9788376862378
- liczba stron: 453
- cena z okładki: 37,90 zł
- Moja ocena: 10/10 (nie mam zastrzeżeń)
- Moja ocena: 10/10 (nie mam zastrzeżeń)
Czytaliście już "Aż po horyzont"? Spodobał wam się taki motyw książki?
Recenzję napisała: Julka :)
Czytałam i może nie była genialna, ale podobała mi się. Zdecydowanie jest się nad czym zastanawiać po niej. :)
OdpowiedzUsuńRefleksje podczas lektury tej książki oraz po są nieuniknione ;).
UsuńZwrócę na nią uwagę :) wydaje się być ciekawa!
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz na tej książce :). Pozycja na pewno warta uwagi ;).
UsuńZachęciłaś mnie! Nie słyszałam o tej książce, zapowiada się ciekawa przygoda :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Cię zachęcić do lektury :D. A przygoda na pewno ciekawa :).
UsuńWydaje się ciekawa, spróbuję się skusić ;) Nowy wygląd bloga jest cudowny, bardzo dobrze współgra z tematyką.
OdpowiedzUsuńZachęcam do zapoznania się z treścią :D.
UsuńDziękujemy :)
Zaciekawił mnie fakt, że autorka pisze książkę z pewnym doświadczeniem, jako że sama odbyła taką podróż. Skoro powieść skłania do refleksji, to z chęcią ją kiedyś przeczytam, w szczególności, iż ostatnio coraz częściej sięgam po tego typu literaturę :)
OdpowiedzUsuńJa na początku zupełnie nie byłam świadoma, że ta książka jest w jakiś sposób oparta na prawdziwych wydarzeniach. Gdybym o tym wiedziała jeszcze chętniej bym sięgnęła po nią :). Ja również ostatnio coraz częściej sięgam po tego typu książki ;).
UsuńBardzo ciekawa pozycja. Pamiętam że bardzo mi się podobała :) uwielbiam wątki podróżnicze pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/
Ja dzięki tej książce jeszcze bardziej polubiłam wątki podróżnicze :D.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Hmm, na prawdę mnie zaciekawiłaś! Z chęcią przeczytam. Zresztą nie pierwszy raz już się na nią natykam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Cmentarz Zapomnianych Książek
Bardzo się cieszę z tego powodu! :D
UsuńMyślę, że nie zawiedziesz się na tej książce :).
Książka raczej nie dla mnie, ale skoro próbuję eksperymentować z gatunkami, to może jednak uda mi się kiedyś sięgnąć. Ale za to moja pierwsza myśl przy spojrzeniu na okładki w poście - jejku, okładka oryginalna jest o niebo piękniejsza od polskiej, która wygląda nawet odrobinę kiczowato. :D
OdpowiedzUsuńmedycy nie gęsi, też książki czytają!
Według mnie właśnie ta polska jest lepsza od tej oryginalnej :D. Ale to zależy przecież od gustu :). A do przeczytania jak najbardziej polecam :)).
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Wydaje się być ciekawa, jednak na razie ograniczam swoją listę tytułów do przeczytania, ponieważ ciągnęłaby się w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja zanim nie zapoznałam się z tą pozycją, nie słyszałam ani razu o tej książce. W takim razie jak tylko będziesz miała chęci i okazje do przeczytania, to jak najbardziej zachęcam :).
UsuńRaczej wolę książki z szybką akcją, ale czasami sięgam również po te, które skłaniają do myślenia i refleksji, więc jeśli tylko będę miała na taką ochotę, to myślę, że sięgnę po tę powieść ;)
OdpowiedzUsuńJa również wolę książki z szybką akcją, ale w tej książce gdyby nie wolna akcja, to tak naprawdę ta książka nie byłaby tak refleksyjna.
Usuń"Powiem" Ci że jeszcze nie spotkałam się z książką, w której autor umieszczałby swoje własne "dowody istnienia", jak chociażby te paragony. Jest to naprawdę interesujące i jak najbardziej skłaniające do rozejrzenia się za "Aż po horyzont". No, no, jednak coś jeszcze p0otrafi mnie zaskoczyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
Ja z takim typem książki spotkałam się pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie czytałam książki opartej w jakiś sposób "na faktach" i jak najbardziej się nie zawiodłam. Powiem szczerze, dla mnie ta książka to również zaskoczenie :D.
UsuńJaki śliczny szablon - prosty, a jednocześnie mający w sobie coś niesamowitego *.* Autorka miała świetny pomysł z umieszczaniem tych zdjęć czy paragonów - jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim, ale bardzo mnie to zachęciło do przeczytania książki. Ostatnio nie przepadam za książkami w których jeden nagły zwrot akcji goni kolejny, więc coś z nutką refleksji będzie dla mnie idealne.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Lunatyczka
Dziękujemy :).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, który z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika :D. Ja również ostatnio nie przepadam za książkami z bardzo szybką akcją
Bardzo wysoka o cena, przyjrzę się tej pozycji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zapoznania się :).
Usuń