"Druga szansa" Katarzyna Berenika Miszczuk

"Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia w lustrze, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga szansa, powinna napawać pacjentów otuchą...co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dookoła?(...)" (Opis wydawcy)

"Moje ręce...były takie obce. Nie moje.
Ciepłe łzy płynęły po policzkach.
Cisza dookoła.
-Boję się...-szepnęłam."


"Druga szansa" od początku mnie intrygowała. Nie tylko tytułem, ale też nazwiskiem autorki, ponieważ słyszałam o pozostałych jej książkach wiele pozytywnych opinii. Po opisie z tyłu okładki wywnioskowałam, że czeka mnie wspaniała lektura. Czy się pomyliłam? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, ale ja rozłożę ją na czynniki pierwsze.

Zacznijmy od fabuły. Na samym początku poznajemy Julię, która budzi się w tajemniczym miejscu, nie wiedząc co w nim robi. Mimo, że terapeutka Zofia Morulska informuje ją, że znajduje się w ośrodku o nazwie Druga Szansa, i że tu uzyska niezbędną pomoc, dziewczyna czuje, że coś jest nie tak. Wkrótce ma szansę sprawdzić, czy jej przeczucia są zgodne z prawdą. I tu zaczynają się schody.
Pomysł na tą opowieść nie był może szczególnie nowatorski, ale autorka postanowiła wyjść poza utarte ścieżki schematów i utworzyła historię jedyną w swoim rodzaju: tajemniczą, dziwną, niepozorną. W tej książce nic nie jest takie, jakie się wydaje, ciągle zostajemy zbici z tropu, zaskoczeni czymś nowym. Gdy już mamy wrażenie, że wszystko potoczy się zgodnie z naszymi przypuszczeniami, nagle okazuje się, że zupełnie się myliliśmy. Ta nieprzewidywalność jest jedną z największych zalet "Drugiej szansy", choć oczywiście nie jedyną.

Na pochwałę zasługuje również kreacja bohaterów. Mimo, że i oni są zasnuci mgiełką tajemnicy, to mamy szansę poznać ich nieco bliżej, a nawet polubić. Ja zapałałam szczególną sympatią do Adama- przyjaciela (a może nie przyjaciela?) Julii.


"-Dobrze się czujesz?
-Boże!-ryknęłam i podskoczyłam do góry.
-Wystarczy Adam.-Stojący przede mną chłopak wzruszył ramionami."


Autorka pisze w sposób bardzo ciekawy, książka tak mnie wciągnęła, że myślałam o niej cały czas- w domu, w szkole, podczas nauki, nawet mi się śniła!

Podsumowując, "Druga szansa" bardzo mi się spodobała, tak bardzo, że została jedną z moich ulubionych książek. Mimo, że nie straszy, to może przyprawić o dreszczyk emocji, a także nieźle zaplątać czytelnika. Szczerze polecam ją nie tylko wielbicielom thrillerów.
Tytuł polskiego wydania: Druga Szansa
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 6 listopada 2013
Nr ISBN: 9788377479933
Liczba stron: 330
Cena z okładki: 39, 90 zł


Moja ocena: 9/10


RECENZJĘ NAPISAŁA: CLAUDIE :)


A wy czytaliście "Drugą szansę"? Co o niej sądzicie? :)