piątek, 7 sierpnia 2015

"Hopeless" Colleen Hoover








"Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa. To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia o których wolałaby zapomnieć (...). Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia." (opis wydawcy)





"Wydaje mi się, że większość decyzji, jakie podjęłam w czasie siedemnastu lat swojego życia, można uznać za rozsądne. W każdym razie gdyby na jednej szalce wagi położyć głupie decyzje, a na drugiej mądre, zdecydowanie przeważyłyby te drugie."



Muszę przyznać, że książka ta niezbyt mi się podobała. Byłam rozczarowana, spoglądałam na pochlebne opinie umieszczone na samym początku, zastanawiając się, czego właściwie dotyczą. Bo ja widziałam tylko miłosną historyjkę. Nic skomplikowanego- dziewczyna nie czuje żadnych uczuć w obecności chłopaków, gdy nagle spotyka tego jedynego, który to zmienia. Przewracałam kolejne kartki, czekając aż wreszcie wydarzy się coś więcej poza nieustannymi pocałunkami i deklaracjami miłości. I wiecie co? Doczekałam się. Było jeszcze więcej pocałunków i deklaracji miłości, ale przeplatały się one z jeszcze innymi zdarzeniami. Zdarzeniami, jakich bym się po tej książce nigdy nie spodziewała.




W książce poznajemy siedemnastoletnią Sky- główną bohaterkę, oraz jej przyjaciółkę Six. Sky jest adoptowana, nie ma żadnej rodziny poza Karen, swoją przyszywaną matką. Nie pamięta i nie chce pamiętać swojego życia przed adopcją, która miała miejsce trzynaście lat wcześniej. Nigdy nie chodziła do szkoły, Karen uczyła ją w domu. Wreszcie dziewczyna postanawia to zmienić. Już pierwszego dnia w szkole zostaje wyśmiana i nazwana dziwką. Nie przejmuje się tym, wyzwiska jedynie ją bawią. Szybko znajduje sprzymierzeńca- Breckina, z ktorym się zaprzyjaźnia. Gdy tego samego dnia w sklepie poznaje Deana Holdera, intryguje ją sposób, w jaki na nią patrzy oraz jego dziwny tautaż na przedramieniu składający się z jednego tylko słowa: Hopeless. Mimo woli chce dowiedzieć się o nim więcej. Dowiaduje się, że ma on szemraną reputację i był w poprawczaku. A potem okazuje się, że nie wszystko, co o nim wie, jest zgodne z prawdą...


"Następne dni w szkole do złudzenia przypominają pierwsze dwa. Dramat goni dramat. Moja szafka jest cała pokryta nieprzyjemnymi karteczkami samoprzylepnymi i złośliwymi liścikami (...). Serio? Tylko na tyle ich stać? Przecież nie ma w tym ani odrobiny pomysłowości."


Styl autorki niekiedy jest irytujący, a właściwie irytujące są niektóre teksty Sky, która jest narratorką powieści. Owszem, czułam do niej sympatię, ale czasem zachowywała się trochę infantylnie. Mimo tego książkę czyta się raczej szybko i przyjemnie.

                                    


Podsumowując, szczerze polecam powieść "Hopeless". Najpierw trzeba przebrnąć przez nieco przewidywalny i nudny początek, by odkryć zalety tej książki, których jest wbrew pozorom sporo. Jest to jednak powieść specyficzna i nie każdemu może się ona spodobać. Mnie się spodobała, chociaż na początku było zupełnie inaczej.


Tytuł polskiego i angielskiego wydania: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania w Polsce: 16 czerwca 2014
Nr ISBN: 9788375152814
Liczba stron: 380
Cena z okładki: 34, 90 zł


Moja ocena: 6,5/10 


RECENZJĘ NAPISAŁA: CLAUDIE :)


A wy czytaliście "Hopeless"? Podobała wam się? Czekam na wasze opinie :)


13 komentarzy

  1. Słyszałam tyle pozytywnych opinii na temat tej książki, chyba jestem ostatnia osobą, która jeszcze jej nie przeczytała :)
    Pozdrawia serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś jak najszybciej to nadrobić, bo to naprawdę warta przeczytania książka :) Również pozdrawiam :) /Claudie

      Usuń
  2. Nie mam ochoty jej czytać, słyszałam parę negatywnych opinii i one całkowicie mnie odstraszyły. Poza tym nie gustuję w tzw. YA, czy też new adult, jakkolwiek tego gatunku nie nazywać. Sama historia ciekawa, poza tym imię głównej bohaterki tak interesująco brzmi - Sky. Jak niebo. Wiem, jakiś taki sentymentalny się zrobił ten komentarz, ale musisz mi wybaczyć ten spam ^.^
    Świetny blog, czytasz podobne książki co ja i będę wpadać częściej.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdemu podoba się co innego, ja kiedyś również nie przepadałam za tym gatunkiem ale jakoś się do niego przekonałam :)
      Rzeczywiście imię Sky jest piękne, sama chciałabym mieć tak na imię :D
      I nie musisz przepraszać, uwielbiam czytać takie komentarze :)
      Twój blog również jest świetny! :) /Claudie

      Usuń
  3. Przeczytałam tę książkę całkiem niedawno i ogromnie mi się spodobała. Według mnie Colleen Hoover stworzyła coś naprawdę świetnego ;)
    Pozdrawiam,
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam :) Świetna historia o przyjaźni i miłości, chociaż momentami trochę zbyt przejaskrawiona jak na mój gust :) /Claudie

      Usuń
  4. Kiedyś czytałam, bo wypatrzyłam ją kiedyś w bibliotece i to być może jest jedyna książka tego gatunku, jaka mi się podobała ;)

    Pozdrawiam obie Autorki Bloga ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączyłam do grona obserwatorów, przepraszam, że wcześniej tego nie zrobiłam, ale nie miałam czasu. Mimo wszystko jestem uczciwą komentującą.

      Usuń
    2. Bo to naprawdę jest ciekawa i dość dobrze napisana książka :)
      Również pozdrawiamy :)

      Nie musisz przepraszać, cieszymy się, że czytasz nasze posty :* /Claudie

      Usuń
  5. Jeszcze nie czytałam, bo większość osób krytykuje tę książkę. Nie jestem przekonana, a nie lubię marnować czasu ;/
    Zapraszam do siebie ;) http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem czas, jaki przeznaczyłam na przeczytanie tej książki nie był zmarnowany :) Również swego czasu słyszałam o tej książce wiele niepochlebnych opinii, ale postanowiłam na własnej skórze sprawdzić, ile w nich prawdy, i okazało się że mam zupełnie odmienne zdanie na temat tej powieści :)
      Ale decyzję podejmiesz sama :) /Claudie

      Usuń
  6. Jak dla mnie była naprawdę bardzo dobra. Po ukazaniu się niektórych wątków w tej książce, tak jak Ty, stwierdziłam, że nie jest to typowe romansidło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, na początku można się nieco rozczarować ale potem jest już tylko lepiej :) /Claudie

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.